28.04.2013

Bonamedia

Uwielbiam miejsca, które nie tyle co zatrzymują pędzący czas - ale w magiczny sposób mnie w nim przenoszą. Na ulicy Kanonicznej 11 - dosłownie kilka kroków spacerem od Rynku Głównego, jest takie właśnie miejsce. Księgarnia i kawiarnia w jednym. Bonamedia, bo o niej dziś chcę Wam opowiedzieć, to miejsce niezwykłe. Pełno tu wysokich półek aż do sufitu z kolorowymi książkami, które czekają aby je otworzyć i przeczytać.


Wygodne fotele i ławki z poduchami zachęcają, by się na nich rozłożyć. Czuć zapach domowego ciasta. Mimo wielu gości, którzy wchodzą i wychodzą nie jest zbyt tłocznie. Można odpocząć z najbliższą osobą. Wsłuchać się w spokojną chilloutową muzykę. Lub zwyczajnie poobserwować jak tuż obok nas przy sąsiednim stoliku babcia czyta bajkę wnuczkowi. Nikt się nigdzie nie śpieszy. Każdy cieszy się tą powolną chwilą, której czasem nam brakuje w codziennym zagonieniu.


Tu skusiliśmy się na wyjątkowe herbaty przyrządzane na miejscu. Ładnie pakowane w dość dużych torebkach, zanurzone w wodzie o odpowiedniej temperaturze, powoli uwalniały swój aromat. Byłam zaskoczona, że dostaliśmy je w naprawdę wielkich filiżankach, a każda z nich kosztowała zaledwie 7zł. Mieszanka Bona to wyborna kompozycja herbat cejlońskich Earl Grey i naturalnym pomarańczowym aromatem. Natomiast Mieszanka Mnichów łączy w sobie smak jaśminu, lawendy i egzotycznych korzeni.


Przyznam się, że już od dziecka byłam zakochana w takich miejscach, które przypominają mi co nieco z wyglądu antykwariat. Tu czuć, że książki naprawdę mają dusze. Nie stoją ciasno upchane na zwykłych regałach, ale dumnie prężą swoje grzbiety na solidnych drewnianych półkach. Nawet wielka lampa ma swój wyjątkowy charakter i wygląda jak strony z bardzo starej księgi. Obrazy na ścianach pokazują nam zatrzymane chwile z ubiegłych lat. Wszystko jest na swoim miejscu. Najbardziej zaskoczyło mnie pomieszczenia w podziemiach, które odkryłam przypadkiem już praktycznie wychodząc. Tajemnicze schody zaprowadziły mnie do przestronnych sal, gdzie odbywają się spotkania z pisarzami, wieczorki poetyckie czy przedstawienia dla dzieci. Tu czuć jeszcze wyraźniej atmosferę sprzed lat, a ściany są zapewne nasiąknięte niejedną szeptaną tajemnicą.

Więcej naszych zdjęć z tej kawiarni? Klikajcie na Pinterest :)

Bonamedia
Kanoniczna 11, Kraków

Tekst i zdjęcia: Iza


Kanonicza 11, Kraków, Polska

0 komentarze:

Prześlij komentarz