O Nas

Coffee&Tea Team

Brunetka i ruda. Każda z nas jest inna. Każda ma swój własny styl i inaczej postrzega świat. Połączyła nas pasja do pisania, odkrywania ciekawych miejsc i oczywiście uzależnienie od kawy! Razem chcemy dzielić się z Wami małymi, prostymi przyjemnościami, bo przecież "diabeł tkwi w szczegółach" :)







Iza z bloga bellove
 
Optymistka wyznająca zasadę: pozytywne myśli przyciągają pozytywne zdarzenia. Uparta, szczera (czasem nawet do bólu), z głową pełną nowych pomysłów. Prywatnie młoda żona, zakochana po czubek nosa w swoim mężu. Marzycielka i od czasu do czasu - realistka przywiązująca wagę przede wszystkim do szczegółów. Uzależniona jak przystało na infobrokera z wykształcenia od wirtualnego świata. Balansująca na pograniczu słów mówionych, pisanych i słyszanych, które są w stanie zmieniać świat.





Madzik z bloga Jem...Jemy!

Ciągle szukająca swojego miejsca na Ziemi. Jej pasją jest gotowanie, szczególnie dla innych. Lubi być w ruchu, by potem z czystym sumieniem oddać się lenistwu. Kocha smak kawy o poranku, celebrowanie jedzenia i spotkania z przyjaciółmi. Tańczy kiedy jest okazja, śpi kiedy może i spełnia swoje największe marzenia. Wierzy, że życie przyniosi każdego dnia coś dobrego!










Kasia

Zaangażowana bywalczyni koncertów progresywnych, smakosz kawy wszelakiej. Introwertyczna, rozmarzona, była już w każdym zakątku świata, wszystko w wyobraźni. Marzy o wypiciu świeżo palonej kawy w Etiopii- ojczyźnie czarnego złota. Uwielbia odkrywać nowe miejsca w jej rodzinnym Krakowie.

Niepoprawna optymistka, uśmiechem zaraża największego ponuraka. Idealna na imprezowe towarzystwo i zwierzenia przy małej czarnej. 







Ania z bloga Heaven4Everyone

Ortodoksyjny wyznawca gór. Niskich i wysokich. Trawiastych i skalistych. W obu przypadkach odczuwa fizyczne objawy odstawienia. W ciągłym dylemacie na co odkładać pieniądze. Bo przecież jest tyle koncertów do przeżycia, tyle kuchni do odkrycia i jak śpiewa artysta "tyle gór do zdobycia". Nie wspominając o małym, kamiennym domku w Walii. Ciągle gdzieś biegnie. Czasem na dystansie 21 km i 97,5 m z numerem startowym na piersi. A czasem przed siebie, w poszukiwaniu kolejnych przygód. Jak widać na załączonym obrazku, kawę pije w każdych warunkach.

0 komentarze:

Prześlij komentarz