20.04.2013

Bal

Skuszeni tym, że krakowskie Zabłocie rozrasta się dość szybko, wybraliśmy się w sobotnie popołudnie do Balu (ulica Ślusarska 9). Trafiliśmy od razu, choć tamte rejony są nam obce. Przed wejściem sympatyczne leżaki zachęcały by na nich się rozłożyć, ale chcieliśmy oczywiście sprawdzić co kryje się za dużymi metalowymi drzwiami. Sala dość duża i wysoka. Przyjemny bar a za nim widoczna za szybami kuchnia gdzie widać jak krzątają się kucharze. Jak na tą godzinę zdziwiłam się, że jest taki ruch. Większość stolików, zarówno małych jak i dużych było zajętych. Zauważyłam, że na późny obiad przyszły nawet całe rodziny z dziećmi czy  grupy znajomych.


Chwilkę czekałam aby zamówić nasze kawy: kapuczino i mokkę (obie po 8zł). Udało nam się znaleźć wolny mały stolik. Przy dużym co prawda było miejsce, ale kelnerka nie nadążała ze sprzątaniem i wydawaniem zamówień, co świadczy o tym, że w Balu życie się kręci :) Było dość gwarno, z każdej strony słychać było rozmowy. Wysoki sufit dodatkowo to roznosił. Kapuczino (zauroczyła mnie nowa wersja znanej nazwy!) z dużą pianką było pyszne: delikatne z nutką czekoladowej posypki. Mokka również smaczna, w mniejszej filiżance, z wyczuwalnym smakiem podobnym do espresso.


To miejsce, mimo, że z bardziej surowym wnętrzem to zdecydowanie z charakterem. Doskonałe na organizację większej imprezy czy jakiegoś eventu. Na fan pagu widziałam, że są w stanie nawet zorganizować mniejsze wesele, więc jeśli ktoś szuka nietypowego lokalu - Bal będzie idealny, aby zaskoczyć gości i wpasować się w nietypowe klimaty młodej pary. Polecam każdemu, kto przy śniadaniu, lunchu czy obiedzie chce spędzić miło czas w gronie najbliższych. Dzieciaki mogą pobawić się w kąciku z zabawkami w międzyczasie gdy my będziemy rozmawiać czy czytać dostępną tu prasę.


Jako osoba ciekawska musiałam zapytać Maćka - właściciela lokalu - skąd pomysł na nazwę. Odpowiedź, którą dostałam jest wystarczająca w stu procentach: "Nazwa, hmmm... tak wyszło, idąc na bal możesz spodziewać się wszystkiego i tak też jest u nas, jednym słowem chaos kontrolowany :)" Nic dodać, nic ująć - a sama lepiej bym tego nie ujęła!

Więcej naszych zdjęć z tej kawiarni? Klikajcie na Pinterest :)

BAL
Ślusarska 9, Kraków

Tekst i zdjęcia:Iza


Ślusarska 9, Kraków, Polska

0 komentarze:

Prześlij komentarz